•  

         

         Pani pyta dzieci z najmłodszej grupy czy znają imiona swoich rodziców.

        Kiedy przyszła kolej na Igorka, chłopiec mówi, że mama ma na imię " Mama".

        Pani dopytuje chłopca, ale odpowiedź jest wciąż ta sama.

        Pani postanowiła z innej strony i zapytała:

        - " A jak tatuś mówi do mamy?"

        - Na co Igorek:

        " OJ, OJ "

         

        Pani pyta się żartobliwie małej dziewczynki z najmłodszej grupy:

        " Skąd masz takie piękne oczy?"

        Na to dziewczynka poważnie:

        "Mama mi takie zrobiła"

         

        Chłopiec mówi do pani:

        " Karolina jak była mała, była moją narzeczoną"

        A teraz nie jest? - pyta pani

        Chłopiec na to:

        "Nie, już nie. Teraz nie mam żadnej narzeczonej, bo wszystkie uciekły".

         

        Chłopiec mówi do kolegi:

        " Jestem chory na skakanie, mam na to chorobę morską"

         

        Grzesiu przybiega do pani z płaczem, zakrywając jedno oko i mówi:

        „ Proszę pani Michał uderzył mnie w oko"

        Na co przybiega szybko Michał, ( który potrafi kłamać jak z nut ) i mówi:

        „ Nie, to nieprawda”

        A na to Grzesiu pokazując odsłonięte oko:

        „To prawda! Widziałem drugim okiem!”

         

        Pani przypominając regulamin grupy, pyta dzieci:

        "Dlaczego nie można biegać w sali?"

        Chłopiec odpowiada:

        "Bo można złamać kość"

         

        Podczas zabawy Andrzejkowej, w momencie pęknięcia balonu, jeden z chłopców z grupy Dinozaury , powiedział:

        " Płuca mi się wystraszyły"

         

         

        Mikołaj przybiega do pani ze skargą i mówi:

        " Proszę pani, a ona mnie uderzyła w mózg"